brat Damian brat Damian
771
BLOG

Targowica i Frontex

brat Damian brat Damian Polityka Obserwuj notkę 8

My senatorowie, ministrowie Rzeczypospolitej, urzędnicy koronni, tudzież urzędnicy, dygnitarze i rycerstwo koronne, widząc, że już dla nas nie masz Rzeczypospolitej, iż sejm dzisiejszy, na niedziel tylko sześć zwołany, przywłaszczywszy sobie władzę prawodawczą na zawsze, a już przeszło przez lat półczwarta ciągle ją ze wzgardą praw uzurpując, połamał prawa kardynale, zmiótł wszystkie wolności szlacheckiego, a na dniu 3 maja r. 1791 w rewolucję i spisek przemieniwszy się, nową formę rządu, za pomocą mieszczan, ułanów, żołnierzy, narzuconą sukcesję tronu postanowił, królowi od przysięgi, na pacta conventa wykonanej, uwolnić się dozwolił, władzę królów rozszerzył, rzeczpospolitą w monarchię zamienił, szlachtę bez posesji od równości i wolności odepchnął, wolę narodu, w instrukcjach wojewódzkich daną, za nic poczytał, karę, nieprzyjaciołom Ojczyzny wymierzoną, na tych, co by przeciw tym bezprawiom użalać się śmieli, rozciągnął, wojsko narodowe do przysięgi na bronienie ustanowionej niewoli przymusił, (...) sam pod konfederacją sejmując, konfederować się całemu narodowi, prócz siebie, zakazał (...), w wojnę szkodliwą przeciwko Rosji, sąsiadki naszej najlepszej, najdawniejszej z przyjaciół i sprzymierzeńców naszych, wplątać nas usiłował. Albowiem któż gwałty i ciosy sejmu niniejszego, wolności zadane, zliczyć dostarczy, - a będąc bez nadziei, aby się sejm kiedy opamiętał (...), nie przywykli do kajdan, które konstytucja 3-go maja na nas włożyła, a równie niewolę kładąc ze śmiercią - protestujemy się jak najuroczyściej przeciwko sukcesji tronu, konstytucją 3-go maja ustanowionej (...), na koniec przeciwko wszystkim prawom i ustawom na tym sejmie wypadłym, które by wolność Rzeczypospolitej obalały (...) konfederujemy się i wiążemy się węzłem nierozerwanym konfederacji wolnej przy wierze św. katolickiej rzymskiej, przy równości i dawności dla wszystkich szlachty, a nie dla osiadłej tylko, przy całości granic państw Rzeczypospolitej (...), przy rządzie republikańskim jak najwolniejszym, przy utrzymaniu wolności praw uniowych W. Ks. Lit. do Korony, przy całości praw szlacheckich, przy zachowaniu potęgi narodowej (...), a przeciwko sukcesji tronu, przeciwko powiększeniu władzy królów, przeciwko oderwaniu najmniejszej cząstki kraju(...) , przeciwko konstytucji 3-go maja, w monarchię rzeczpospolitą zamieniającej (...), przeciwko wszystkiemu cokolwiek sejm zrobił illegalnego [bezprawnego], na koniec przeciwko wszystkim tym, którzy by konstytucję 3-go maja utrzymywali i mocą popierać chcieli - i tym celem obraliśmy sobie za marszałka J.W. Stan. Szczęsnego Potockiego, generała kor. artylerii (...), a za wodzów wojsk kor. przy konfederacji i jej władz będących J.W. Ksawerego Branickiego, w kor., Seweryna Rzewuskiego poln. kor. hetmanów (...).

A że Rzeczypospolitej pobita i w rękach swych ciemiężycielów moc całą mająca, własnymi z niewoli dźwignąć się nie może siłami, nic jej innego nie zostaje, tylko uciec się z ufnością do Wielkiej Katarzyny, która narodowi sąsiedzkiemu, przyjaznemu i sprzymierzonemu, z taką sławą i sprawiedliwością panuje, zabezpieczając się tak na wspaniałości tej wielkiej monarchini, jako i na traktatach, które ją z Rzeczypospolitej wiążą.

Mądrej głowie dość po słowie – jak mówi stare polskie przysłowie. Konfederację zastąpmy na Komitet (i to na k i to na k), wolność na demokrację, Rosję na UE, a Katarzynę na Angelę (obie Niemki) i wszystko jasne. Dla mało obeznanych z historią dodam tylko, że wbrew pozorom Konstytucja 3 maja nie była demokratyczną, tylko antydemokratyczną mającą na celu uzdrowienie kraju poprzez niektórych wolności ograniczenie np. liberum veto. Targowiczanie zaś jak dzisiaj o swoim biznesie myśleli: bankach, supermarketach i telewizjach. Słusznie prof. Jarosław Marek Rymkiewicz od lat mówi, doprowadzając do białej gorączki nasze elity, że mamy w Polsce od XVIII wieku dwa nurty: jeden który Polski się wstydzi, na naszą ciemnotę ciągle utyskuje, żali się obcym i prosi ich o Rzeczypospolitej naprawę, i drugi, który Polskę kocha taką jaka ona jest, o jej naprawę się trudzi, a z Rzeczypospolitej jest dumny.

Laszlo, Węgier z którym żyję w jednym domku, strasznie się ciągle denerwuje: „Niepotrzebny nam żaden ich Frontex, ani żadna Europejska Policja Graniczna. Sami swoje granice obronimy, a oni już najlepiej sami pokazali jak granice bronić umieją”. I słusznie, ponieważ celem Frontexu nie będzie zamykanie granicy tylko otwieranie! „Znowu się Polacy buntują,  a  niech im Frontex 50 tyś. muzułmanów  wpuści!” – powie Merkel. „Dalej nieposłuszni?! A no wpuście im 100 tyś. mahometan, aby ich tolerancji i demokracji nauczyli!” – zadzwoni do szefa Frontexu Schulz. Z tego właśnie powodu w interesie Polski leży, aby żadnej Policji Europejskiej, żadnych Frontexów, żadnych Armii Europejskich nie powstało. Tak, aby jeśli nawet nasi konfederaci w obronie demokracji do Brukseli i Sztrasburga zadzwonili wszystko się tylko na biciu piany w PE zakończyło. Jakiekolwiek siły przymusu europejskiego są dla Rzeczypospolitej zagrożeniem. Za każdym kryzysem eurobiurokraci wzywają do jeszcze większej integracji, centralizacji i oddawania suwerenności. W naszym interesie jest zaś, aby UE sobie powolutku dogorywała wśród ton papierów i rezolucji.   

A kryzys z emigrantami nie rozwiąże się tak długo jak Kanclerzem Niemiecko-Europejskim będzie Pani Angela i żadne Frontexy w tym nie pomogą. Ona kaszy nawarzyła, nie przyznała się i się do tego nie przyzna. Będzie iść w zaparte i kombinować do upadłego, aby tylko się do błędu nie przyznać. Przyjęcie zaś konkretnych, racjonalnych działań i odważnych decyzji byłoby przyznaniem się do tegoż błędu, czego Angela nie zrobi. Nadzieja w tym, że w Europie zniecierpliwienie rośnie i nawet Renzi, którzy zawsze teczkę Angeli Donaldowi  wyrywał, bo też ją chciał choć trochę ponosić, ostatnio nie wytrzymał i Niemcom się odgrażać zaczął. Ponoć dlatego, że ktoś mu przypomniał, że w wyborach nie Niemcy, ale Włosi na niego głosować będą lub nie będą. Ach ten lud ciemny, co z demokracji korzystać nie potrafi! Jak już kiedyś prof. Geremek słusznie zauważył: Naród do demokracji nie dorósł. Przeciw czemu już lat 223 temu konfederaci protestowali. 

brat Damian
O mnie brat Damian

br. Damian TJ. Urodzony 1968 Lublin, uczęszczał do liceum Zamoyskiego. Należał do związanego z „Solidarnością” Niezależnego Ruchu Harcerskiego, potem do podziemnego Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”. W 1987 wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego w Gdyni. Zakończył filozofię w Krakowie na Wydziale Filozoficznym TJ (specjalizacja „kultura, estetyka, mass-media, kino”). Praca dyplomowa u bp. Jana Chrapka. Od 1991 pracował w TVP, jako dziennikarz i producent. Przechodzi szkolenie telewizyjne w Kuangchi Program Service – Tajwan. W 1996 wyjechał na Syberię, gdzie organizuje Studio Telewizyjne „Kana” w Nowosybirsku. Korespondent TVP i Radia Watykańskiego. Pomaga w szkolenia dziennikarzy z Europy Wschodniej w „European Center for Communication and Culture” w Falenicy. W 1999 rozpoczyna studia podyplomowe w szkole filmowej w Moskwie. W tym samym roku składa śluby wieczyste. Studia kończy w 2004 filmem dyplomowym „Wybacz mi Siergiej”, który uzyskał liczne nagrody na międzynarodowych festiwalach http://www.forgivemesergei.com. Wyjeżdża do Kirgizji - praca charytatywna Kościoła Katolickiego (więzienia, domy inwalidów) i prowadzi Klub Filmowy przy Ambasadzie Watykanu w Biszkeku. W 2006 wyjeżdża na południe Kirgizji, pomaga przy zakładaniu nowych parafii w Dżalalabadzie i Oszu www.kyrgyzstan-sj.org . Buduje i kieruje Domem Rekolekcyjnym nad jeziorem Issyk Kul, gdzie co roku przebywa ponad 1000 dzieci (sieroty, inwalidzi, dzieci z ubogich rodzin, dzieci i młodzież katolicka, studenci muzułmańscy) www.issykcenter.kg . Zakłada Fundacje Charytatywną “Meerim Bulak – Źródło Miłosierdzia” i społeczną „Meerim nuru”. Kapelan więzienia - w tym zajęcia w grupie AA. 2012 w Pawłodarze (Kazachstan). 2012-13 w Domu rekolekcyjnym w Gdyni i w portalu Deon w Krakowie. 2013-14 w Moskwie – odpowiada za sprawy finansowe, prawne, organizacyjne i budowlane Instytutu Teologicznego św. Tomasza. Od 2014 pracuje w Radiu Watykańskim w Rzymie. Od IV 2016 pracuje w TVP przy przygotowaniu transmisji z ŚDM. Obecnie współpracuje z różnymi stacjami telewizyjnymi i redakcjami jako reżyser i dziennikarz. Pisze artykuły między innymi do „Poznaj Świat”, „Góry”, „Gość niedzielny” i „Opoka”. Od 2017 ekonom Apostolskiej Administratury w Kirgistanie, ekonom jezuitów w Kirgistanie, ekonom Fundacji "Meerim Nuru" i Centrum Dziecięcego nad j. Issyk-kul. Przewodnik wysokogórski: organizował wyprawy w Ałtaj, Sajany, Tuwę, Chakasję, na Bajkał, Zabajkale, Kamczatkę, Ałaj, Pamir i Tienszan, Półwysep Kolski. www.tienszan.jezuici.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka