brat Damian brat Damian
2143
BLOG

Hajda na ISIS!

brat Damian brat Damian Polityka Obserwuj notkę 12

Wczoraj (06.01.2015) nasi koledzy z redakcji francuskiej Radia Watykańskiego puścili w eter program potępiający marsze anty-islamskie w Niemczech. Dzisiaj islamiści w Paryżu innym francuskim dziennikarzom w specyficzny dla siebie sposób wyrazili swoją wdzięczność za ten gest solidarności. Na wszelki wypadek na drzwiach naszej, polskiej redakcji (która jest akurat przy drzwiach wejściowych) wywieszę jutro kartkę w języku arabskim ze strzałką: „Redakcja francuska - 3 piętro”.

Poprawność polityczna to już nie głupota, tylko drwina z ludzkiego rozumu, który jest przecież emanacją Bożej mądrości. Co robić?

Asia Bibi siedzi w Pakistanie w więzieniu 5 rok i czeka na wyrok śmierci sądu ostatniej instancji za bluźnierstwo przeciwko Koranowi. Miliony chrześcijan na Bliskim Wschodzie wygnano z ich domów. W Afryce szaleje Boko Haram.

Co można zrobić? Papież i Watykan ślą apel za apelem w ich obronie. Skutki jak na razie niewielkie. Co jeszcze można zrobić? Stalin pytał się ile dywizji ma papież, w ten sposób wyśmiewając jego bezsilność. Dywizji może  nie ma, ale kompania się znajdzie! Jest przecież Gwardia Szwajcarska! Chłopaki przynajmniej raz podczas Sacco di Roma udowodnili, że walczyć i ginąć potrafią. Może by przynajmniej Asię Bibi mogli odbić z więzienia? Albo wysłać ich do Iraku i w ten sposób zmobilizować inne państwa do obrony chrześcijan?

Zaraz, zaraz przecież Sobór Watykański II wezwał wszystkie zakony do powrotu do swojego pierwotnego charyzmatu! Ja codziennie idąc do pracy mijam dom generalny Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie i tu mi przyszła do głowy idea, jak skromnie uważam, wyśmienita. A jeśli w duchu ostatniego Soboru Joannici (kawalerowie maltańscy), Krzyżacy, Bożogrobcy, Kawalerowie Mieczowi, Zakon Alcantara, Calatrava i dalej wymieniać nie będę, bo lista zakonów rycerskich liczy ich kilkadziesiąt, powróciliby do swojego pierwotnego charyzmatu? Zamiast na Mszach uroczystych w śmiesznych portkach i szmatkach paradować? A Panny i damy wszelakie mogłyby w szpitalach pracować, rany Kawalerów i Rycerzy opatrywać, bohaterów jednych opłakiwać, drugich obcałowywać. Może warto by też Franciszkowi wskrzesić Templariuszy, tak jak 200 lat temu Pius VII wskrzesił jezuitów? Oprócz tego mamy jeszcze Rycerzy Kolumba – ich jest gdzieś tam 2 mln. Toż to wielka armia będzie! Islamistów przegnamy chyba aż do granicy afgańsko-pakistańskiej! I nasi rekonstruktorzy zamiast biegać z łukami i drewnianymi mieczami po lasach i polach mogliby się do czegoś przydać. A tradycje mamy wspaniałe: choćby Joannici na Rodos! Jest z kogo brać wzór.  Biskup polowy chyba by swoimi znajomościami pomógł nam jakieś uzbrojenie z demobilu z Wojska Polskiego otrzymać? Radio Watykańskie mogłoby zająć się tą sprawą od strony propagandowej i organizacyjnej. Jeśli ISIS werbuje chłopaków w Europie, to dlaczego nie mogliby tego robić Rycerze Maltańscy albo Krzyżacy? 

My jezuici też mamy w Polsce niemałe doświadczenie jako kapelani wojskowi, np. w wojnach z Moskwą na przełomie XVI i XVII wieku. Jezuici w Chinach pomagali imperatorom dynastii Ming w walce z mandżurami, a i Robert de Niro organizował indiańską armię w redukcjach paragwajskich. Może by się więc i paru jezuitów znalazło chętnych? Ja np. mam duże doświadczenie, może nie walki, ale pokonywania dzikich i wysokich gór, na zwiadowcę bym się chyba nadawał mimo zaawansowanego wieku.

A co na to muzułmanie? Otóż, otóż… Kiedy w Kirgistanie wybuchła kolejna rewolucja i wojna domowa, wpadłem na pomysł, aby na naszych samochodach nakleić krzyże maltańskie. Chodziło o to, żeby  bez problemów przejeżdżać wszelkie możliwe kontrole, uniknąć różnych niemiłych sytuacji i generalnie w miarę spokojnie jeździć po kraju i móc pomagać ofiarom wojny. Czerwone krzyże wspaniale się prezentowały na białym Golfie 3, białym Mitsubishi Pajero i przede wszystkim na białej Toyocie Landcruser 70. Wtedy jeździło mnóstwo takich samochód z Czerwonego Krzyża, ONZ, Lekarzy bez granic itp. Oczywiście wszyscy, a ci wszyscy to tam muzułmanie, pytali się:

– Co to za znak?
– Jak to nie wiecie? Krzyż maltański.
– Maltański, to czyj?
– Rycerzy maltańskich.
– A co to za rycerze?
– A ci rycerze co walczyli z muzułmanami w Ziemi Świętej podczas wypraw krzyżowych.

Ponieważ piszę ten felieton, więc z tego wniosek, że ani mnie za te odpowiedzi nie ukamienowano, ani nie wbito na pal. Na odwrót, wszyscy bardzo się interesowali tą historią i nikt się nie obrażał, albowiem muzułmanie mają w wielkim poważaniu ludzi, którzy poważnie traktują swoją religię, są gotowi za nią walczyć i zginąć.

A jeśliby jednak Zakony Rycerskie, mimo wezwań Soboru, nie wróciły do swojego pierwotnego charyzmatu, Franciszek nie wskrzesił Templariuszy, a rekonstruktorzy woleli biegać po lesie niż po pustyni, to mam scenariusz B: ISIS opanowuje połowę pól naftowych na Bliskim Wschodzie i sprzedaje nam ropę za pół ceny. „98” kosztuje nie 5,39, ale 2,45. Wszyscy są zachwyceni. Za talarki i dukaty z ropy ISIS kupuje u nas myśliwce i czołgi, i na tych czołgach przyjeżdża do nas na wakacje. Rozwalają wszystko i od Lizbony do Moskwy rosną pokrzywy. Ponieważ u nas przestaje działać centralne ogrzewanie, więc ISIS wraca do siebie, bo mimo globalnego ocieplenia robi się u nas dla nich za zimno. Wracają na piechotę, bo nie ma komu produkować części zamiennych dla czołgów i mercedesów (lubią nimi pojeździć po pracy). Co ważniejsze, nie ma komu produkować części zapasowych do pomp, zresztą nawet, jeśliby ktoś wyciągnął trochę ropy wiadrem, to i tak my nie możemy jej kupić, bo nie mamy talarków i dukatów. Nie mamy też kilku innych rzeczy, jak kuchenki mikrofalowe, ipady, deskorolki i wycieczki na safari do Tanzanii. Zresztą po co safari – między Przemyślem a Warszawą nie ma żadnej miejscowości. Ponieważ mercedesy nie działają, ISIS przesiada się na wielbłądy, a ich chłopcy stają się całkiem sympatycznymi facetami, którzy łażą tam i z powrotem po pustyni ze swoimi kozami i owcami.

Jeśli jednak komuś żal jest chłopaków z ISIS, że musieliby jeździć na wielbłądach, albo żal wielbłądów, że musiałyby wozić chłopaków z ISIS, to wracamy do planu A, a ja jutro po drodze do radia pójdę porozmawiać z Generałem Bożogrobców. 

brat Damian
O mnie brat Damian

br. Damian TJ. Urodzony 1968 Lublin, uczęszczał do liceum Zamoyskiego. Należał do związanego z „Solidarnością” Niezależnego Ruchu Harcerskiego, potem do podziemnego Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”. W 1987 wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego w Gdyni. Zakończył filozofię w Krakowie na Wydziale Filozoficznym TJ (specjalizacja „kultura, estetyka, mass-media, kino”). Praca dyplomowa u bp. Jana Chrapka. Od 1991 pracował w TVP, jako dziennikarz i producent. Przechodzi szkolenie telewizyjne w Kuangchi Program Service – Tajwan. W 1996 wyjechał na Syberię, gdzie organizuje Studio Telewizyjne „Kana” w Nowosybirsku. Korespondent TVP i Radia Watykańskiego. Pomaga w szkolenia dziennikarzy z Europy Wschodniej w „European Center for Communication and Culture” w Falenicy. W 1999 rozpoczyna studia podyplomowe w szkole filmowej w Moskwie. W tym samym roku składa śluby wieczyste. Studia kończy w 2004 filmem dyplomowym „Wybacz mi Siergiej”, który uzyskał liczne nagrody na międzynarodowych festiwalach http://www.forgivemesergei.com. Wyjeżdża do Kirgizji - praca charytatywna Kościoła Katolickiego (więzienia, domy inwalidów) i prowadzi Klub Filmowy przy Ambasadzie Watykanu w Biszkeku. W 2006 wyjeżdża na południe Kirgizji, pomaga przy zakładaniu nowych parafii w Dżalalabadzie i Oszu www.kyrgyzstan-sj.org . Buduje i kieruje Domem Rekolekcyjnym nad jeziorem Issyk Kul, gdzie co roku przebywa ponad 1000 dzieci (sieroty, inwalidzi, dzieci z ubogich rodzin, dzieci i młodzież katolicka, studenci muzułmańscy) www.issykcenter.kg . Zakłada Fundacje Charytatywną “Meerim Bulak – Źródło Miłosierdzia” i społeczną „Meerim nuru”. Kapelan więzienia - w tym zajęcia w grupie AA. 2012 w Pawłodarze (Kazachstan). 2012-13 w Domu rekolekcyjnym w Gdyni i w portalu Deon w Krakowie. 2013-14 w Moskwie – odpowiada za sprawy finansowe, prawne, organizacyjne i budowlane Instytutu Teologicznego św. Tomasza. Od 2014 pracuje w Radiu Watykańskim w Rzymie. Od IV 2016 pracuje w TVP przy przygotowaniu transmisji z ŚDM. Obecnie współpracuje z różnymi stacjami telewizyjnymi i redakcjami jako reżyser i dziennikarz. Pisze artykuły między innymi do „Poznaj Świat”, „Góry”, „Gość niedzielny” i „Opoka”. Od 2017 ekonom Apostolskiej Administratury w Kirgistanie, ekonom jezuitów w Kirgistanie, ekonom Fundacji "Meerim Nuru" i Centrum Dziecięcego nad j. Issyk-kul. Przewodnik wysokogórski: organizował wyprawy w Ałtaj, Sajany, Tuwę, Chakasję, na Bajkał, Zabajkale, Kamczatkę, Ałaj, Pamir i Tienszan, Półwysep Kolski. www.tienszan.jezuici.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka